Widok młodej matki biegnącej za wózkiem z niemowlęciem jednych szokuje i zadziwia a inni przystają z niedowierzaniem, ale też z zachwytem patrząc jak młode kobiety godzą bycie matką z innymi obowiązkami i chęcią zrobienia „czegoś dla siebie”. Według mnie jest to piękny obrazek, bo przecież nie każda młoda matka musi być oblepiona cellulitem i płakać za swoją straconą szczupłą figurą. Jednakże nie każdy uważa to za fajne. Zdarzają się osoby, które bardzo krytycznie odnoszą się do młodych kobiet, które w stroju do joggingu biegną pchając wózek lub jadą za nim na rolkach. Słyszy się wtedy, że robią z siebie pośmiewisko, że po co się z tym tak obnoszą albo że powinny się pogodzić z tym jak wyglądają, bo decydując się na dziecko musiały zdawać sobie sprawę z tego, jakie będzie to niosło ze sobą konsekwencje. Jednakże w naszym dzisiejszym świecie pogoń za byciem „fit” i kreowaniem własnej osobowości. Każdy może ściągnąć sobie jakąś aplikację i motywować się i również chwalić na mediach społecznościowych tym, jak dba o własne zdrowie. Maluszkom długie spacery też dadzą więcej dobrego niż złego, są lepiej dotlenione, wykształcają swoją odporność i hartują się. Dodatkowo, matki od najmłodszych lat wpajają dzieciom wiedzę, że aktywność fizyczna jest niezwykle ważna w życiu człowieka. Może jednak taki sposób na dojście do wymarzonej figury po ciąży nie jest zbytecznym lansowaniem się.
