Wiele z nas szuka relaksu i ukojenia idąc na zakupy. O ile człowiek nie mający problemu z zakupoholizmem będzie gościem w galeriach handlowych, to osoba mająca z tym problem jest tu stałym bywalcem. Ale kiedy tak naprawdę mamy z tym problem i co wtedy zrobić, aby się nie pogrążyć w złej sytuacji.
Zakupy lekiem na całe zło
Jest to bardzo często spotykane, że nie tylko kobiety, ale również mężczyźni chcąc oderwać myśli od codziennych spraw i problemów, wybierają się do galerii handlowych. Nie ma w tym nic złego, ponieważ osoby pracujące na przykład przed komputerami potrzebują poruszać się i popatrzeć na innych ludzi, a nie tylko w monitor. Chodząc, oglądając a czasem dokonując zakupów rozluźniamy się, ponieważ nasze myśli zupełnie odrywają się od rzeczywistości.
Co by było gdyby…
… nie było galerii handlowych. Wiele lat temu ludzie po prostu chodzili więcej na spacery, jeździli na wycieczki i spotykali się ze znajomymi. Dzisiejsze czasy rządzą się innymi prawami, dlatego dopóki potrafimy zachować umiar, to nie dzieje się nic złego. Niestety jesteśmy narażeni na wiele pułapek, które potrafią wyzwolić w nas patologiczne zachowania, dlatego należy cały czas się kontrolować.
Kiedy mam problem?
Jeśli zaobserwujemy u siebie niezdrowe zapędy związane z nadmiernymi zakupami. Z tym, że tak naprawdę nic innego nie potrafi nam sprawić radości tylko shopping i kupowanie rzeczy, które tak naprawdę nam się nie przydają. Należy powiedzieć stop. Czasami sami sobie nie poradzimy, dlatego nie bójmy się psychologa.