Jedzenie smakuje lepiej na świeżym powietrzu i w dobrym towarzystwie. Alkohol ma również swoje zacne miejsce w kuchni. Jego zadanie jest dwojaki do większości dań mięsnych można podawać alkohol ze względu na to, że smakują wówczas lepiej. Nie chodzi jednak tylko o smak ten cwany wybieg ma na celu kilka rzeczy. Pierwszą z nich jest bez wątpienia to, że alkohol pobudza apetyt więc jeśli gość popije jedzenie alkoholem wzrasta szansa na to, że zamówi coś jeszcze. Drugą rzeczą jest to, że alkohol pozwala oszukać kubki smakowe, zaciera on wrażenie smaku i miesza smak dania ze smakiem alkoholu. Jest to pożyteczne jeśli dania są słabe lub coś posżło nie tak np. mięso się przypaliło lub makaron rozgotował. Jasne jest, że poważne wady jedzenia nie ukryją się pod lampką wina czy nawet dwoma. Poza apetytem i dodawaniem smaku alkohol ma jeszcze inną trzecią funkcję a jest nią dodawanie go do jedzenia. Wa każdej kuchni narodowej znajdzie się lista dań, do których dodaje się niewielką ilość alkoholu. Zawsze musi to być alkohol smakowy to znaczy odpada wódka, pozostaje wino, piwo i whisky. Wino wiedzie prym wśród tych trzech alkoholi można je dodawać do sosów czy to mięsnych czy sałatkowych. Daniem słynącym z piwa jest golonka przyrządzana na sposób bawarski czyli stary niemiecki styl. Golonki mają wiele walorów smakowych jeśli są dobrze upieczone w piwie. Whisky to rzadkość, ale jest np. sałatka z whisky. Smakuje rewelacyjnei jest trudna do przygotowania i z całą pewnością smakuje oreintalnie i dziwnie. Każdy smak jest jednak kwestią do przyzwyczajenia się.
