Mówi się, że studia dzienne są o wiele bardziej prestiżowe, niż te zaoczne, które często są traktowane po macoszemu. Ale czy tak musi być? Co natomiast z ludźmi, którzy chcą pogodzić obowiązki domowe lub pracę z kontynuowaniem edukacji na swojej życiowej ścieżce? Od tego właśnie są studia zaoczne, które mają pomóc nam w rozwikłaniu tego rodzaju dylematu. Oczywiście stereotypowe myślenie podpowiada nam, że w trakcie studiów stacjonarnych, jak oficjalnie mówi się o tych „dziennych”, można wyciągnąć o wiele więcej wiedzy i są one po prostu bardziej efektywne. Otóż nic bardziej mylnego. Podczas nauki w formie niestacjonarnej, a więc „zaocznie”, studiując w weekendy, wykładowcy skupiają o wiele większą uwagę na materiał, nie tracąc czasu na mniej ważne informacje. Studia zaoczne mają swoje plusy również w samozaparciu się, ponieważ często w trakcie tygodnia musimy pamiętać o nauce. Studia zaoczne głównie polegają na pracy własnej i weryfikowanie tejże wiedzy na cotygodniowych zjazdach. Są one coraz bardziej popularne, ponieważ bezproblemowo pozwalają łączyć naukę z pracą/zbieraniem doświadczenia zawodowego, co przecież jest zbawienne w oczach przyszłego pracodawcy. Nie ma bardziej doskonałego pracownika, który posiada jednocześnie dyplom wyższej uczelni (czytaj: wiedzę merytoryczną), a dodatkowo może pochwalić się praktyką, z czym bywa różnie podczas studiów dziennych. Studia zaoczne to idealne rozwiązanie dla ludzi zapracowanych, również starszych, niekoniecznie będących tuż po maturze.