Studia w Anglii? Kilka ciekawostek, które mogą Cię zadziwić

0
2679

Studia w Anglii to coraz popularniejsza ścieżka edukacji wśród osób z Polski. Wpływ na to ma między innymi wyższy poziom nauczania, szansa na zdobycie doświadczenia oraz obycie się z językiem angielskim. Jednakże, decydując się na studia w UK, musimy pamiętać, że „co kraj, to obyczaj”. Poznajmy najciekawsze i najdziwniejsze zwyczaje panujące w Anglii.

Gazetka za darmo 

W Anglii wiele gazet rozdawanych jest całkowicie za darmo. Powiecie, że nie ma w tym nic dziwnego, u nas przecież jest podobnie. Tymczasem nie do końca. O ile u nas darmowe gazety przypominają bardziej folder reklamowy, o tyle w Wielkiej Brytanii mamy do czynienia z rzetelną i ciekawą prasą. Nic więc dziwnego, że w porannych autobusach znajdziemy wiele osób czytających gazety. Warto do nich dołączyć – to świetny sposób na trening angielskiego. 

Przygotuj się na suszenie włosów w kuchni 

Anglicy bardzo dbają o swoje bezpieczeństwo. Do tego stopnia, że w wielu angielskich mieszkaniach (szczególnie tych starszych) lampę w łazience zapala się pociągnięciem sznureczka. Nie ma w tych pomieszczeniach również gniazdek elektrycznych. Oczyma wyobraźni Anglicy widzą bowiem porażenie prądem wynikające z wpadnięcia urządzenia elektrycznego do wanny lub nawet dotknięcia źródła prądu mokrą ręką.  Wyjeżdżając na studia do Anglii musisz więc przygotować się na układanie włosów w korytarzu lub w kuchni.  

Impreza do białego rana? Nie tutaj! 

Czasy studiowania dla wielu osób to nie tylko okres zdobywania wiedzy i doświadczenia, ale również bogatego życia towarzyskiego. Studenckie imprezy, wypady na całonocne koncerty czy tańce – znamy to wszyscy. Niestety, Anglia nie jest miejscem, w którym poimprezujesz do białego rana. Większość lokali takich jak bary, restauracje czy puby zamyka się o godzinie 23. Można oczywiście znaleźć miejsca otwarte dłużej, ale są to raczej wyjątki potwierdzające regułę. 

Jak umyć to okno? 

W większości budynków w Wielkiej Brytanii okna otwierają się na zewnątrz. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że takie rozwiązanie sprawia, że nie jesteśmy w stanie umyć ich samodzielnie. Właśnie z tego powodu praktycznie wszyscy Anglicy korzystają z usług cleanerów – czyli osób zajmujących się profesjonalnym myciem okien.  

Przechodzenie na czerwonym świetle 

W naszym kraju przechodzenie na czerwonym świetle skutkować może wysokim mandatem. Co więcej, mało kto decyduje się na to, ponieważ boimy się zderzenia z rozpędzonymi pojazdami. W Anglii jest inaczej. Tu nikt tak naprawdę nie zwraca uwagi na światła. Mieszkańcy tego kraju notorycznie przechodzą przez jezdnię na czerwonym świetle, sugerując je jedynie jako ostrzeżenie i „sugestię” zatrzymania się. A kierowcy? Nie tylko nie trąbią i nie złorzeczą, ale specjalnie zwalniają lub zatrzymują się, żeby Cię przepuścić. 

Wykładzina w każdym pomieszczeniu 

Jeśli myślisz, że Polacy uwielbiają dywany w swoich mieszkaniach, to znaczy, że nie byłeś jeszcze w Anglii! W kraju tym dywany i wykładziny znajdują się po prostu wszędzie. Nawet w pomieszczeniach, w których są narażone na kontakt z wilgocią czy zabrudzeniami – np. w łazience. Co ciekawe – dywany i wykładziny znajdują się także w barach i restauracjach. Nikt wydaje się nie przejmować tym, że w miejscach takich często przecież coś się wylewa, a buty gości, z racji częstych opadów deszczu, też do najczystszych nie należą. 

Artykuł powstał przy współpracy z portalem Elab: https://elab.edu.pl/wsparcie/bezplatna-pomoc/wielka-brytania/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here