Wiele osób poszukujących pracy natknęło się na propozycje umowy zlecenie czy umowy o dzieło, potocznie zwane umowy śmieciowe. Potoczna nazwa ma bardzo wiele wspólnego z warunkami i zasadami w pracy, kiedy pracujemy zatrudnieni na którąś z tych umów. Zatrudniający na umowę zlecenie chociaż zachowują pozory sprawiedliwości i odprowadzają składki do ZUS-u, natomiast umowa o dzieło to tak naprawdę nic, bez praw do ubezpieczenia zdrowotnego i emerytalnego, ochrony pracy ani prawa do urlopu, czyli tak jakby pracować bez umowy. Te dwie formy zatrudnienia są co raz bardziej popularne wśród pracodawców, ponieważ z pracownikiem na takiej umowie nigdy nie ma problemu, dziś jest jutro go nie ma. Podpisywanie takich umów posiadają tylko szereg wad, z których pracownicy nie zawsze zdają sobie sprawę. Umowy zawierane są na krótkie okresy czasu, pracownik nie ma żadnych praw, nie może zaskarżyć szefa jeżeli warunki pracy nie są zgodne z zasadami BHP, ponieważ kontrole nie dotyczą takich umów. Podczas jakichkolwiek nieszczęśliwych sytuacji w pracy, pracownikowi nie należy się kompletnie nic. Praca na umowie zlecenie czy tej o dzieło nie daje nawet minimalnego poczucia bezpieczeństwa czy stabilności finansowej, ponieważ w każdej chwili można zostać zwolniony bez zdania wyjaśnienia i możliwości domagania się sprawiedliwości w Sądzie Pracy. Polski rząd wiele w tej sprawie obiecuje, jednak od lat nic nie uległo zmianie. Sprzeciwiają się stanowczo ‘pracy na czarno’, a umowy ‘śmieciowe’ są dla nich rewelacyjne, chociaż jedno od drugiego niczym się nie różni.
