Niejednokrotnie zaczynamy rozmawiać z drugą osobą w celu przekonania jej do własnego pomysłu. Jest to dość trudne, zwłaszcza jeśli znacznie różnicie się poglądami  macie odmienne doświadczenia. Dochodzi też fakt, że rozmówca ma już jakąś swoją opinię na dany temat i przekonywany, będzie się do niej stale odwoływał. Możesz zetknąć się również z brakiem konkretnych kontrargumentów, ale w tej sytuacji silną opozycją będzie wyjątkowa niechęć do zastąpienia swojej racji twoją. Czy masz więc możliwość w jakikolwiek sposób zmienić czyjś sposób myślenia? Tak! Jak najbardziej możesz wpływać na opinie innych. Z poniższych porad dowiesz się, jak należy to robić.

1. Kłótnia to coś, do czego nie możesz dopuścić za wszelką cenę. Wytworzy sporo emocji, które posłużą rozmówcy jako dodatkowy bodziec do ciągłego odrzucania twoich argumentów. Unikaj jakiejkolwiek agresywności w wypowiedziach, a jeśli to druga strona robi się agresywna, odpuść.
2. Pokazuj rozmówcy, że jego zdanie, racja i opinia są bardzo ważne i całkowicie je akceptujesz (mimo, że się z nimi nie zgadzasz, bo masz odmienne). Nie narzucaj jedynego i właściwego sposobu myślenia, bo zestawiasz rację z racją, a nie rację z niepodważalnym faktem. Wasze opinie są niejako równoważne, więc nie możesz powiedzieć drugiej osobie, że się myli.
3. O ile w toku rozmowy dojdzie do wykazania, że to jednak ty nie masz racji, miej odwagę się do tego przyznać. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej.
4. Zaczynaj od miłych słów i cały czas utrzymuj przyjazny ton rozmowy. Uśmiech, jakiś niezobowiązujący żart, brak przemocy słownej pozwolą ci przekonać rozmówcę o twoich dobrych zamiarach.
5. Prowadź rozmowę w ten sposób, by druga osoba zaczęła się z tobą zgadzać (niekoniecznie od razu w kwestii właściwej). Niech nabierze przekonania, że skoro w jednej kwestii masz rację, myślisz podobnie jak ona. Będzie dzięki temu nastawiona bardziej pozytywnie do tego, do czego chcesz ją przekonać.
6. Wielu ludzi uważa, że zagadanie rozmówcy, zalanie go potokiem słów jest świetnym sposobem na zmianę jego sposobu myślenia. Owszem – są osoby, na które to podziała, bo dla świętego spokoju w końcu zaczną ci przytakiwać. Nie spodziewaj się jednak, że ktoś nastawiony na sukces i karierę podobnie jak ty odpuści z takiego błahego powodu. Dlatego też unikaj zbędnego gadulstwa. Pozwól mówić drugiej osobie, dzięki czemu zmienisz jej nastawienie do ciebie – nie będziesz już przeciwnikiem, staniesz się dobrym słuchaczem. Zadawaj pytania, bo to dzięki nim skierujesz rozmowę na odpowiedni tor.
7. Zmierzając do konkluzji, również nie mów zbyt dużo. Jeśli uda ci się doprowadzić do sytuacji, że twój rozmówca sam wygłosi opinię, do jakiej od początku próbujesz go przekonać – wygrałeś. Najprawdopodobniej osoba ta nawet nie będzie zdawała sobie sprawy z tego, że właśnie zmieniłeś jej podejście do konkretnej kwestii.
8. Rozmawiając z kimś, wyobrażaj sobie, jak też osoba ta może reagować na to, co jej proponujesz. Dzięki temu w następnej „turze” użyjesz właściwej kontry, o ile oczywiście twoje wyobrażenia były właściwe i zgodne z prawdą.

Telefon od potencjalnego pracodawcy cieszy, tak samo jak zaproszenie na spotkanie. To jednak dopiero początek, bo najprawdopodobniej nie jesteś jedynym kandydatem, a kryteria wyboru są dość wyśrubowane. Z różnych przyczyn – na przykład stresu, szczególnych oczekiwań pracodawcy, czy też głupiej wpadki, które niestety się zdarzają – możesz odpaść z tego wyścigu. Dlatego też przygotowaliśmy dla ciebie  5 wskazówek, jak nie zepsuć rozmowy kwalifikacyjnej.

1. Jestem ofiarą losu i nie umiem parkować

Nie wiadomo właściwie dlaczego, ale spora grupa kandydatów stawiających się na rozmowy opowiada rekrutującym o swoich kłopotach z parkowaniem. A to wokół budynku było wyjątkowo dużo aut, a to były niewłaściwe oznaczenia, a to nie mogłeś znaleźć parkingu i dlatego się spóźniłeś… itd. To nie jest zbyt ciekawy temat, do tego możesz wypaść w oczach potencjalnego pracodawcy jako wieczny narzekacz i do tego ciamajda. Opisywanie problemów na drodze dojazdowej, korków, spotkań z innymi kierowcami również nie jest dobrą metodą na zadziwienie rekruterów.

2. On był taki, taki, taki i jeszcze taki…

Kolejnym złym pomysłem jest krytykowanie swoich poprzednich pracodawców. Wiadomo, że na dobrą sprawę u każdego z byłych szefów można znaleźć jakąś przywarę, ale najlepiej zachowaj opowieści o tym dla siebie. Jeśli poruszysz ten temat na rozmowie kwalifikacyjnej, możesz wywołać u potencjalnego pracodawcy obawę przed podzieleniem losu innych twoich przełożonych – jego możesz kiedyś obmówić w ten sam sposób. Gdy potrzebujesz o czymś wspomnieć w kontekście pytania zadanego na rozmowie, niech to będzie po prostu luźna historyjka.

3. Jestem otwarty, a wy nie

To normalne, że na rozmowie kwalifikacyjnej pojawiają się pytania o wynagrodzenie (i o podobne kwestie, na które trzeba uważać), masz też możliwość zadać kilka swoich pytań. Na pewno jesteś ciekawy wielu różnych szczegółów, ale pytając za dużo (i zbyt dociekliwie) nie wywołasz dobrego wrażenia. Dobrym tematem dla pytań są np. twoje możliwości rozwoju, zadania, jakie stawia przed sobą firma, itd.

4. Trochę tu stresująco

Idealny pracownik cieszy się z możliwość uzyskania zatrudnienia, ale ma jeszcze sporo innych opcji, więc będzie lepiej go przyjąć, żeby nie poszedł do konkurencji  – takie w skrócie wrażenie powinieneś wywołać. Jeśli zamiast swobodnego zachowania, pewności siebie i poczucia humoru okażesz desperację i zaczniesz „płaszczyć się” przed rekrutującymi, żeby tylko cię zatrudnili, nie masz co liczyć na angaż.

5. Patrzcie na mnie!

Wchodząc do sali pewnym krokiem, utrzymując prawidłową postawę, siedząc swobodnie, ale elegancko masz szanse zrobić bardzo pozytywne pierwsze wrażenie. Jeśli natomiast wejdziesz przygarbiony, będziesz się garbić też podczas rozmowy, albo np. zamiast nawiązywać kontakt wzrokowy będziesz ciągle spoglądać na podłogę – wrażenie będzie zupełnie odwrotne. Uważaj też na swoje nawyki. Niektóre osoby lubią nieświadomie drapać się po głowie, dłubać w nosie, obgryzać paznokcie. Gdy pracodawca zauważy coś takiego, najprawdopodobniej dość szybko zakończy spotkanie.

Chociaż nie istnieje żadna recepta na sukces, można określić czynniki, które bardziej niż inne mogą zbliżyć cię do świetnej kariery. Znani „ludzie sukcesu” to osoby kontrolujące swoje finanse i inwestycje, posiadające dobre wykształcenie, a przy tym bardzo naturalne, miłe i emanujące pozytywną energią. Wykorzystanie swoich obserwacji, jak również poniższych porad, może być pomocne na podążaniu w ich ślady.

1. Nie wahaj się przed działaniem ani podejmowaniem decyzji

Jeśli możesz osiągnąć sukces robiąc coś, zrób to – ryzykujesz niepowodzenie, ale tylko poprzez ryzyko masz szansę  zwyciężyć. Podobnie jest z decyzjami. Każda decyzja prowadzi do pewnych konsekwencji. Unikając ich i płynąc biernie z prądem, na pewno nie dopłyniesz do wyspy o nazwie „sukces”.

2. Naucz się pracować pod presją

Przeciętny człowiek często zarzuca swoje obowiązki, nudzi się czymś, traci zapał. Skonfrontowany z silną presją wykonywania codziennie tych samych czynności i to nieraz bez chwili odpoczynku, po prostu odpuszcza.  W dążeniu do sukcesu nie można się poddawać pod wpływem dowolnej przeszkody i trzeba umieć zwalczać lenistwo. Systematyczna praca gwarantuje ciągłe zbliżanie się do swoich celów.

3. Wykorzystuj potęgę drzemiącą w planach i naucz się dobrze planować

Planowanie znacznie ułatwia każdą czynność, czasami nawet coś bardzo prostego wymaga rozsądnej realizacji krok po kroku, by po drodze nie stracić motywacji i logiki w działaniu. Wielkie projekty, rozłożone na miesiące i lata, muszą być dobrze rozplanowane. Podczas realizacji konkretnych punktów planu miej na uwadze ich istotność. Dążenie do sukcesu opiera się na kamieniach milowych; umiejętność wyboru najważniejszych rzeczy do wykonania zaprowadzi cię we właściwym kierunku.

4. Nie dziel swojej uwagi pomiędzy kilka celów

Skupienie uwagi na jednej czynności pozwoli ci szybciej i lepiej ją zakończyć. Zajmowanie się wieloma rzeczami na raz niesie ryzyko, że pomylisz się, znacznie spowolnisz swoją pracę i zdemotywujesz po drodze, bo do końca pracy wciąż będzie bardzo daleko. Realizowanie zadań etapami i zamykanie ich po wykonaniu pozwala znacznie poprawić swoje rezultaty.

5. Patrz optymistycznie w przyszłość

Tak naprawdę nikt nie wie, co się zdarzy jutro czy za miesiąc, ale to nie powinno być przeszkodą w wykształceniu u siebie optymistycznego podejścia do życia. Dzięki temu będziesz mógł stale się motywować pozytywnymi wizjami swojego sukcesu. Łatwiej opracujesz też nowe rozwiązania problemów, na jakie natrafisz i będziesz lepiej radzić sobie z codziennymi kłopotami.

6. Nie poddawaj się

Nawet jeśli wskutek jakiejś decyzji wszystko strasznie się pokomplikowało, nie załamuj rąk i nie myśl o tym, żeby się poddać. Czasami przegrana nastąpiła tylko dlatego, że w którymś miejscu popełniłeś niewielki błąd. Zacznij od nowa – w tym momencie jesteś o wiele dalej niż mnóstwo innych osób, które również dążyły do sukcesu, ale poddały się po drodze. Nie obawiając się porażki ani wysiłku, jesteś osobą o dużej determinacji i wręcz skazaną na uzyskanie tego, do czego dążysz.

Już małe dzieci potrafią marzyć na temat swojego przyszłego zawodu. Ich wizje są często bardzo oryginalne, ale uwzględniają pewne preferencje i dążenia. Dorośli stają się bardziej przyziemni i często zamiast marzyć, przyjmują pierwszą lepszą ofertę pracy – bo jest bezrobocie, bo trzeba coś zarabiać, i tak mijają lata. Łatwo jednak w ten sposób skrzywdzić siebie. Każda osoba ma szanse znaleźć atrakcyjną pracę, wystarczy tylko wiedzieć, czego szukać. Przydatne będą też nasze wskazówki:

1. Gdy twoim dążeniem jest objęcie liczącego się stanowiska (np. kierowniczego) oraz zarabianie godnych pieniędzy, nie trać czasu na wahanie się i podejmowanie niewłaściwych decyzji. Wyznacz sobie jasny cel, a także uwierz w to, że jesteś w stanie go osiągnąć. Takie podejście wzbudza w tobie dużo pewności siebie, a wiara pozwala na znacznie większą motywację podczas pracy. Starając się o swoje wymarzone stanowisko bądź przekonany, że sprawdzisz się tam idealnie. Przekonanie siebie pozwoli ci o wiele łatwiej przekonać o tym także i pracodawcę.
2. W dzisiejszych czasach nie można liczyć na dobrą, satysfakcjonującą pracę bez posiadania odpowiednich umiejętności. Postaraj się o zbudowanie właściwego, rozbudowanego zaplecza edukacyjnego. Oczywiście im wcześniej zaczniesz, tym lepiej. Ważnym punktem jest już dobrze dobrana szkoła średnia, ale największe znaczenie mają studia (magisterskie czy inżynierskie) i specjalistyczne kursy. Dbając o to, zyskasz fachową wiedzę i często również doświadczenie. Dzięki dużej ilości pozycji w sekcji edukacja i doświadczenie w twoim życiorysie, każdy pracodawca będzie od razu widział, ile zyska zatrudniając właśnie ciebie.
3. Doświadczenie jest kolejnym krokiem, o jaki musisz zadbać, zanim rozpoczniesz poszukiwania pracy marzeń. Zdobędziesz je, podejmując stopniowo coraz bardziej wymagające praktyki (część zapewni ci już uczelnia, o kolejne powinieneś postarać się sam) oraz staże. Dobrą opcją jest również wolontariat. Czasami jest to jedyna droga zdobycia doświadczenia, zwłaszcza jeśli szukasz wyłącznie ambitnych propozycji, pasujących do branży, w której się kształcisz. Liczne wpisy w CV pokazujące twoje bogate doświadczenie, zdobyte z trudem i poświęceniem (chodzi zwłaszcza o te bezpłatne formy) bardzo dobrze o tobie świadczą. Pracodawca najprawdopodobniej będzie pod dużym wrażeniem.
4. Zadbaj o odpowiednio profesjonalne, bezbłędnie napisane dokumenty aplikacyjne. Wyposaż je w odpowiedni format oraz zastosuj wymagane zwroty grzecznościowe. Pamiętaj o dopasowywaniu treści dokumentów do każdej poszczególnej aplikacji. Wysyłanie tego samego życiorysu i listu motywacyjnego do wielu firm może skończyć się wpadką lub po prostu nie ujmiesz tam odpowiednich kwestii i twoja aplikacja nie wywoła pożądanego rezultatu. Jeśli aplikujesz również w języku angielskim, dołóż starań, by twoje dokumenty zostały przygotowane zgodnie z obowiązującymi wymogami. Najlepiej oddaj je do przetłumaczenia przysięgłego lub skonstruuj z pomocą wykwalifikowanego filologa lub tzw. native speakera.

Trudności z podejmowaniem decyzji mają chyba wszyscy – konieczność dokonania wyboru pomiędzy dwiema opcjami bywa prawdziwym wyzwaniem, tym gorszym do wykonania, im więcej jest konsekwencji związanych z każdą dostępną opcją. Niestety w życiu praktycznie co chwilę jesteśmy zmuszani do wybrania jednej z ewentualności. Czynności tej nierzadko towarzyszą silne emocje i stres, nawet jeśli jesteśmy już doświadczeni i staramy się każdą decyzję oprzeć na obiektywnych przesłankach. Dzięki poniższym wskazówkom nauczysz się, jak zmniejszyć stres podczas dokonywania kolejnego wyboru i jak wybierać właściwie.

1. Im mniej, tym lepiej

Łatwiej wybierzesz jedną opcję spośród dwóch, pięciu czy siedmiu niż spośród dużej ilości, którą będzie ci ciężko wystarczająco dobrze przeanalizować. Przy podejmowaniu dowolnej decyzji postaraj się ograniczyć liczbę ewentualności do absolutnego minimum – niech to będzie na przykład trzy. Dwie opcje to za mało, bo teoretycznie nie zostawiasz sobie świadomego wyboru. Jeśli wstępnie możesz wybierać pomiędzy setką różnych rzeczy, zacznij skreślać opcje pod względem jakiegoś przyjętego kryterium. W razie potrzeby powtarzaj operację kilka razy, aż pozostaną tylko trzy możliwości wyboru.

2. Zostaw miejsce dla intuicji

Jeśli uzyskasz listę trzech opcji do wyboru, przejdź do kolejnego kroku – każdą pozycję wyposaż w kilka punktów przedstawiających ich wady i zalety lub też, jak wolisz, „za” i „przeciw”. Będzie to bardzo pomocne, bo możesz na przykład od razu wyeliminować tę ewentualność, która zdobyła najwięcej „przeciwów”. Musisz jednak uważać, bo nie zawsze należy kierować się tylko przewagą zalet. Spróbuj posłuchać, co ma do powiedzenia twoja intuicja, lub jeśli nie do końca wierzysz w jej istnienie, zdrowy rozsądek – czasami bowiem jedna z opcji może wydać ci się wyjątkowo kusząca, ale zestawiona z innymi wypadnie gorzej. Daj jej szansę, jeśli tak czujesz, bo może to być właśnie ta najbardziej właściwa.

3. Zweryfikuj swój wybór

Czasami będziesz mieć możliwość zweryfikowania swojego wyboru. To proste – gdy szukasz mieszkania, możesz wybrać się do wszystkich znajdujących się na swojej liście i je obejrzeć. Sprawdź w ten sposób każdą z wypisanych zalet. Może nie do końca są takie, jakimi je widziałeś na wstępie? Zainteresuj się też wadami. Czasem przy bliższym kontakcie niektóre stają się mało znaczące lub wręcz ciężko je znaleźć. Weryfikacja pozwala też dostrzec o wiele więcej rzeczy, jak również umożliwia sprawdzenie własnych odczuć w momencie wizytowania wzmiankowanej nieruchomości. Po dokonaniu takiej weryfikacji jeszcze raz przeanalizuj swoją listę, być może coś z niej wykreślisz, a coś dopiszesz.

4. Odwołaj się do podobnej sytuacji z przeszłości

Każdą decyzję możesz porównać z inną, jaką przyszło ci już kiedyś podejmować. Na tej podstawie możesz znacznie ułatwić sobie wybór, analizując swoje odczucia czy też konsekwencje zdarzeń z przeszłości. Możesz też w ten sposób pozbyć się stresu, bo na pewno miałeś już nie raz bardzo trudne sytuacje życiowe i udało ci się z nich wyjść obronną ręką. Pamiętając swoje osiągnięcie sprzed lat, będziesz się mniej stresował i do kolejnych wyborów podejdziesz „na chłodno”, bez niepotrzebnych emocji.

W procesie rejestracji firmy bardzo pomaga internet – obecnie można znaleźć tam gotowy wniosek do wypełnienia, który później można wysłać on-line. Po przygotowaniu odpowiedniego biznesplanu należy podjąć decyzję co do najbardziej pasującej opcji rozliczania się z ZUS. Jest to bardzo ważne, żeby wybrać coś przed próbą zarejestrowania firmy. Do wyboru mamy podatek dochodowy w wysokości 18% lub 32% albo podatek liniowy – 19%. Dostępne są też tzw. uproszczone opcje, czyli można będzie również skorzystać z karty podatkowej lub ryczałtu ewidencjonowanego. Internet pomaga też przy zarejestrowaniu działalności gospodarczej – wnioskujemy o odpowiedni wpis  oferowany przez Centralną Ewidencję i Informację o Działalności Gospodarczej.

1. Wspomniany wyżej wpis nic nie kosztuje, więc warto uważać na różnych oszustów wysyłających do nowej firmy pisma z żądaniem opłaty za dokonanie tej czynności za nas. Gdy tylko otrzymamy taki list, warto przejść się z nim na policję. Rejestrując się w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (w skrócie CEIDG) składamy przy okazji właściwe zgłoszenia do kolejnych instytucji: ZUS lub KRUS oraz US (Urzędu Statystycznego). Chociaż wniosek o wpis można złożyć przez internet, do zakończenia procedury potrzebny będzie twój podpis. Będziesz musiał pofatygować się więc do odpowiedniego urzędu lub wykorzystać opcję podpisu elektronicznego. Zadbaj o to, by podać we wniosku właściwe kody PKD, czyli kody Polskiej Klasyfikacji Działalności niezbędne do właściwego sklasyfikowania firmy.
2. Kolejnym krokiem jest wypełnienie i złożenie druku VAT-R jeśli będziemy płacić VAT. Trzeba to zrobić z wyprzedzeniem, maksymalnie do dnia poprzedzającego start jakichkolwiek działań objętych opodatkowaniem. Żeby móc złożyć druk zgłoszeniowy i zarejestrować się jako płatnik, trzeba wnieść opłatę skarbową w wysokości 170 zł.
3. Po tym należy zgłosić się do ZUS. Wybieramy oddział ZUS w naszym mieście powiatowym lub wojewódzkim (najbliższy właściwy oddział). Trzeba to zrobić maksymalnie w ciągu pierwszych siedmiu dni istnienia przedsiębiorstwa.
4. W przypadku, gdy nie zamierzamy pracować samotnie, niezbędni będą pracownicy. W tym celu kolejnymi instytucjami, jakie przyjdzie nam odwiedzić, są: sanepid (w ciągu czternastu dni od założenia firmy) oraz PIP- Państwowa Inspekcja Pracy (w ciągu miesiąca od założenia firmy).
5. Podsumowaniem wszystkich działań będzie zaplanowanie i wyrobienie pieczątki dla nowej firmy. Pieczątka będzie bardzo przydatna, żeby łatwo i wygodnie wyposażać wszelkie tworzone dokumenty w niezbędne dane przedsiębiorstwa.

Pamiętaj, żeby zbyt długo nie zwlekać z żadną z opisanych czynności. Niektóre mają wyznaczony termin, ale dobrze jest wykonać je jeszcze wcześniej na wypadek ewentualnych kolejek czy zdarzeń  losowych. Zanotowanie sobie niezbędnych wizyt w urzędach pomoże zrobić wszystko we właściwej kolejności i bez zbędnego stresu.  Jeśli jakiś urząd znajduje się w miejscu innym niż siedziba firmy, dobrze jest wcześniej sprawdzić godziny pracy, żeby np. nie przyjechać na ostatnią chwilę.

Każdy człowiek odczuwa zadowolenie, gdy inni – na przykład przełożony i współpracownicy – doceniają jego pracę, okazują to, cieszą się z możliwości posiadania takiej osoby w gronie znajomych. Nie zawsze jednak otoczenie od razu zauważy i doceni starania, jakie podejmujemy. Trzeba umieć się zaprezentować, z czym niestety często jest problem. Szczególnie skromne pod tym względem są kobiety. Sprawdź nasze porady – ich zastosowanie powinno znacznie poprawić sytuację.

1. Zacznij od siebie

Często sami sobie szkodzimy, reagując na każdy komplement zawstydzeniem i przerzucaniem zasług na jakieś okoliczności. Jeśli ktoś cię pochwali, nie wymyślaj, że tylko przypadkiem udało ci się dobrze wykonać zadanie albo wypadłaś tak dobrze z uwagi na brak rywali. Jeśli masz trudność z oczywistym stwierdzeniem swojego sukcesu, po prostu podziękuj i okaż radość z tego, że tak się stało. Reagowanie w ten sposób na komplementy nie jest samochwalstwem, ale rozsądnym uznaniem swoich zasług.

2. Odpowiednio wpływaj na to, jak cię widzą

W społeczeństwie często mówi się, że samochwalstwo to ogromna wada, dlatego też młode osoby często w domu i w szkole uczone są skromności i unikania mówienia o sobie. Po raz kolejny obserwuje się gorsze traktowanie dziewcząt pod tym względem, które mają być ciche i spokojne. Nawet jeśli też odebrałaś takie wychowanie,  postaraj się uwierzyć w swoje możliwości, wiedzę oraz to, że możesz być od kogoś lepsza. Mów o tym! Możesz przekazywać swoje uwagi w zawoalowany sposób, na przykład uzależniając swoją wiedzę od czegoś, co zaszło w przeszłości (np. wiem o tym, bo ojciec mnie nauczył).

3. Popracuj nad tym, jak się odbierasz

Brak przekonania o swoich możliwościach często prowadzi do paraliżu na polu towarzyskim i zawodowym. Spróbuj znaleźć chwilę na stworzenie listy swoich zalet. Możesz nawet podzielić kartkę na dwie części i wypisać zarówno zalety, jak i wady. Będzie to dobre rozwiązanie, bo z miejsca ocenisz, czy widzisz się optymalnie (mniej więcej tyle samo zalet co wad) czy być może znacznie zaniżasz swoją samoocenę (liczba wad jest znacznie dłuższa). W tej drugiej sytuacji widzisz, że czeka cię jeszcze dużo pracy. Doraźnie pomożesz sobie, wykorzystując kogoś znajomego do powiększenia listy mocnych stron; być może inna osoba wypatrzy w tobie coś, czego ty nie widzisz. Możesz też poszukać w szafach i szufladach w celu znalezienia informacji lub dokumentów dotyczących twoich wyjątkowych osiągnięć. Jeśli masz jakiś dyplom lub certyfikat, rozważ umieszczenie go na ścianie w widocznym miejscu.

4. Uwierz, że ci się należy

Staraj się poprawiać pewność siebie dosłownie na każdym kroku. Zacznij od najprostszych  spraw, do czego będzie niezbędna asertywność – zgłaszaj na przykład niewłaściwy towar, jeśli taki uzyskasz w sklepie, reaguj, gdy ktoś zajmie twoje miejsce w teatrze lub w samolocie, składaj reklamację produktu, który nie spełnił twoich oczekiwań. Dzięki temu nie tylko podbudujesz pewność siebie, ale również staniesz się w oczach innych osobą, która zna swoją wartość i nie da się oszukać ani bezpodstawnie obrażać.

Wypowiedzenie umowy o pracę może zajść z inicjatywy obu stron – przełożonego i pracownika. Jeśli jednak zrobi to pracownik, nie musi dopełniać żadnych dalszych zobowiązań, natomiast wypowiadający umowę szef jest do kilku rzeczy zobowiązany. Planując zwolnienie w ten sposób, zadbać należy o sporządzenie odpowiedniego pisma w dwóch kopiach, a kopia dostarczona pracownikowi winna być przez niego podpisana.

Obowiązek leżący na pracodawcy to między innymi podana jasno i wyczerpująco przyczyna wypowiedzenia umowy. Wymieniając coś jako przyczynę, szef powinien dokładnie ją opisać, na przykład zarzucając ci niewłaściwą realizację pracy musi wskazać, na czym ta niewłaściwość polegała. Brak takiej informacji jest równoznaczny z dawaniem ci możliwości zgłoszenia się z wypowiedzeniem do sądu. Podważenie wypowiedzenia powinno jednak nastąpić w ciągu 7 lub 14 dni (dla zwolnienia dyscyplinarnego). Zwrócenie się do sądu pracy nic cię nie kosztuje, jedynie w przypadku starania się o uzyskanie od szefa rekompensaty w kwocie 50,000 zł i powyżej będzie trzeba wnieść stosowne opłaty. Walcz o swoje, gdyż bardzo często pracodawcy pomijają pewne kwestie związane z prawami pracowników. Musisz na przykład wiedzieć, że w rezultacie wypowiedzenia umowy z powodu jakichkolwiek zmian w firmie, redukcji etatów itd. twoje zwolnienie powinien poprzedzić odpowiedniej długości okres wypowiedzenia. Możesz też mieć możliwość starania się o odprawę – sprawdź to.

Nie wszystkich można zwolnić

Niektóre czynniki działają jako ochrona przed wypowiedzeniem umowy, na przykład ciąża, czas po porodzie, okres przedemerytalny czy zwolnienie lekarskie.

– ciąża – jesteś w okresie ochronnym, jeśli jesteś zatrudniona na normalną umowę o pracę (nie jest to umowa na okres próbny lub umowa na zastępstwo)

– urlop macierzyński – jak wyżej, przy czym okres ochronny obowiązuje od momentu złożenia wniosku o taki urlop aż do jego zakończenia. Nie możesz uniknąć rozwiązania umowy składając wniosek, jeśli pracodawca był pierwszy.

– wiek przedemerytalny – jesteś w okresie ochronnym, jeśli do emerytury brakuje ci cztery lata lub mniej.

– choroba, zwolnienie lekarskie – to również teoretycznie okres ochronny, ale nie trwa on dowolnie długo. Po 182 dniach takiego zwolnienia oraz ewentualnie 3 miesiącach przeznaczonych na rehabilitację już możesz liczyć się z możliwością otrzymania pisemnego wypowiedzenia umowy o pracę.

Zasady i obowiązki

Umowę o pracę wypowiada się na przykład na mocy porozumienia stron. Zaproponowanie takiej formy musi zostać zaakceptowane przez drugą stronę umowy.  Szczególnie powinien uważać pracownik, bo jeśli np. zechcesz podważyć wypowiedzenie, po podpisaniu porozumienia stron nie możesz już nic zrobić. Warto zwrócić uwagę szczególnie na kwestie prawdziwości przyczyny, dla której wypowiadana jest umowa – bywa, że pracodawca podaje jako powód „redukcję etatów” a ty po pewnym czasie dowiadujesz się, że żadnej redukcji nie było, a szef po prostu zmienił cię na kogoś innego. Zgłoszenie tego do sądu pracy często kończy się wyrokiem korzystnym dla pracownika, czyli możesz wywalczyć odszkodowanie lub odzyskać swoją posadę.

Raz zawarta umowa powinna być wiążąca do czasu jej zakończenia, a ewentualne zmiany powinno wprowadzać się na zasadzie aneksu (i to też za zgodą obu stron). W przypadku, gdy chodzi o zmiany dotyczące umowy o pracę, nie jest to takie proste. Niezależnie od przyczyn takiego działania (często pracodawca chce obniżyć wydatki i w tym celu redukuje pensje pracowników), zmian w umowie nie wprowadza się bezpośrednio. Niezbędne jest sformułowanie i przekazanie pracownikowi tzw. wypowiedzenia zmieniającego. Warto mieć pewną wiedzę w tym temacie, żeby w razie ewentualnych nadużyć ze strony pracodawcy móc dochodzić swoich praw na przykład w sądzie pracy.

Czym jest wypowiedzenie zmieniające i na czym polega?

Tego typu dokument tworzy się  oczywiście w formie odpowiedniego pisma. Adresatem pisma jest pracownik, którego mają dotyczyć zmiany. W ogromnej większości przypadków, wypowiedzenie zmieniające służy do przekazania pracownikowi gorszych warunków zatrudnienia niż dotychczas. Na tej podstawie zmniejsza się na przykład wysokość zarobków lub zmienia stanowisko na mniej wymagające i gorzej płatne. W treści pisma zawierającego wypowiedzenie musi znaleźć się uzasadnienie dokonywanych zmian, ale tylko dla pracowników zatrudnionych na umowę na czas nieokreślony. Uzasadnienie powinno być konkretne i wyczerpujące. Pracownicy zatrudnieni na umowę na czas określony mogą nie znaleźć takiego uzasadnienia w treści.

Czy dotyczy to każdego?

Podobnie jak w przypadku zwykłego wypowiedzenia, również wypowiedzenie zmieniające nie może być skierowane do:

– pracownic w ciąży (nie można wysłać wypowiedzenia kobiecie w ciąży oraz podczas urlopu macierzyńskiego)

– kobiet na urlopie wychowawczym (okres ochronny obowiązuje od momentu złożenia wniosku aż do zakończenia urlopu)

– osób w wieku przedemerytalnym (jeśli do emerytury zostały 4 lata lub mniej)

– osób znajdującym się na zwolnieniu lekarskim.

Czy wypowiedzenie zmieniające jest propozycją nie do odrzucenia?

W wielu zakładach pracy osoba otrzymująca wypowiedzenie zmieniające nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Chociaż teoretycznie wcale nie trzeba przyjmować nowych warunków proponowanych przez szefa, przeważnie niesie to ze sobą pewne konsekwencje. Jakie? Możesz oczekiwać, że pracodawca doda w wypowiedzeniu zapis o skutkach zgody lub odrzucenia propozycji.

– Jeśli przyjmiesz wypowiedzenie: nie musisz potwierdzać tego na piśmie, możesz to zrobić ewentualnie ustnie, ale i tak się przyjmuje, że brak reakcji odmownej jest automatycznie zgodą. Warunki zatrudnienia przedstawione w wypowiedzeniu wejdą w życie po zakończeniu okresu wypowiedzenia.

– Jeśli nie przyjmiesz: Niezbędne jest wystosowanie pisma  – oświadczenia o odmowie przyjęcia warunków zawartych w wypowiedzeniu zmieniającym. Wiąże się to z zakończeniem współpracy z dotychczasowym pracodawcą, dlatego też większość pracowników zgadza się na gorsze warunki, byle tylko nie stracić stanowiska.

W sytuacji, gdy odmówisz przyjęcia gorszych warunków, możesz domagać się wynikających z tego praw, na przykład:

– skoro teoretycznie jesteś już bez pracy, masz prawo do uzyskania kilku dni zwolnienia na poszukiwanie pracy. Są to 2 dni dla wypowiedzenia 2-tygodniowego lub 1-miesięcznego oraz 3 dni dla wypowiedzenia 3-miesięcznego.

Koncentracja w pracy jest wskazana, zwłaszcza jeśli czekają na ciebie liczne obowiązki, a czas goni. Najczęstszym powodem trudności z koncentracją jest podatność na przeróżne czynniki. Jeśli chcesz poprawić jakość swojego działania, znajdź je i wyeliminuj we właściwy sposób. Poniższe porady powinny być w tym pomocne.

1. Główny winowajca – stres

Jeśli uda ci się zapanować nad stresem, automatycznie staniesz się znacznie lepiej skoncentrowany. W stresie znacznie zwiększa się podatność na choroby, jak też i na nagłe wahania nastrojów. Możesz szybko tracić motywację do pracy i ogólnie będziesz pracować wolniej. Czy w dzisiejszych czasach można pozbyć się stresu? Na pewno tak, choć jest to trudne. Masz do dyspozycji kilka skutecznych i przyjemnych narzędzi:

– relaks, medytacja, joga – dobieraj ćwiczenia i techniki do tego, jak dużo masz w danym momencie czasu. Możesz skorzystać z fachowych źródeł lub z pomocy wykwalifikowanego nauczyciela.

– odpowiednia dieta – sposób bardziej długometrażowy. Zadbanie o właściwą dietę również może pomóc w pozbyciu się lub chociaż złagodzeniu objawów stresu. Często szkodzimy sobie chcąc dobrze, bo takie popularne produkty jak kawa czy herbata lub słodycze (w tym czekolada) podnoszą podatność na stres. Jeśli tylko masz możliwość, spróbuj je ograniczyć albo znaleźć zdrowsze zamienniki. Istotne jest też, by pilnować codziennego spożywania śniadania przed wyjściem do pracy. Wyeliminujesz odczucie głodu i dodasz sobie energii na cały dzień.

2. Zbyt duża ilość rzeczy „na głowie”

Uważaj na nieprzyjemne efekty długotrwałego stresu – możesz zacząć widzieć wokół siebie same problemy, aż w końcu zupełnie cię to przytłoczy. Na ten efekt szczególnie narażone są osoby, które nie mają nikogo do pomocy, na przykład samotne matki z dziećmi. Spirala sama się nakręca, bo jak można skupić się na pracy, ciągle zastanawiając się, jak tam radzi sobie maluszek, planując kolejne zakupy czy martwiąc się o zdrowie kogoś z rodziny. Będąc w takiej sytuacji trzeba jak najszybciej pozbyć się części balastu. W tym celu spróbuj w wolnej chwili zrobić listę wszystkich swoich mniej lub bardziej poważnych problemów. Uporządkujesz dzięki temu myśli i być może zaplanujesz, których obowiązków warto pozbyć się w pierwszej kolejności. Wszystko, co już załatwiłaś, skreślaj – będzie to bardzo motywujące i podniesie twoją wydajność. Pomyśl o przełożeniu części obowiązków na kogoś innego.

3. Smutek i wszystko, co się w nim wiąże

Niektóre sytuacje w życiu wpływają na nas w negatywny sposób i nie za bardzo można tego uniknąć – chodzi o tak poważne sprawy jak śmierć, choroba, zawód miłosny, utrata majątku, itd. Powodów do smutku może być wiele, a jeśli będą znaczące, mogą całkowicie zawładnąć naszym umysłem i zniszczyć jakąkolwiek motywację do działania. Wymienione sytuacje wymagają czasu, warto jednak jakoś sobie pomóc, gdy żal już trochę zmaleje. Jeśli natomiast mimo upływu kolejnych dni czujesz się gorzej i gorzej, uważaj – to mogą być początki depresji. Skorzystaj z pomocy psychologa, bo podjęcie odpowiedniej terapii pomoże ci opanować emocje i powrócić do właściwego stanu psychicznego.